
Przede wszystkim należy zacząć od tego, że sesje powinny być rozpoczęte jeszcze przed zauważeniem pierwszych objawów depresji, jeżeli wiemy, że powyższa przypadłość nas dotyczy. Warto jest wystartować z terapią od chwili, gdy wieczory są coraz dłuższe, a dziennego światła powoli zaczyna brakować. Trzeba robić minimum trzy sesje w tygodniu, by efekty były faktycznie zauważalne. Terapię można prowadzić przez cały okres jesieni i zimy. Jedna sesja musi trwać choćby pół godz., z kolei maksymalny czas to ok. 2 godziny. Intensywniejsze naświetlanie nie polepszy efektów, ale nie trzeba też bać się szkodliwego oddziaływania lampy .
LampaLampa nowe informacje do fototerapii jest oczywiście bezpieczna i nie może spowodować oparzeń. W których godzinach wykonywać terapię? Najbardziej odpowiednie są godziny poranne a także wczesny wieczór.

W trakcie zabiegu nie musimy patrzeć na źródło światła, zaś im bliżej twarzy mamy lampę, tym krótsze prowadzimy naświetlanie. Światło musi padać na nas lekko z góry. Podczas fototerapii możemy zająć się innymi zajęciami, m.in. pooglądać telewizję albo poczytać. Pierwsze efekty mogą być widoczne już po kilku sesjach, lecz niestety zdarzają się osoby, którym fototerapia nie pomaga. Wtedy dobrze jest zmienić kąt naświetlania, odległość albo zwiększyć czas trwania zabiegu i sprawdzić czy przyniosło to pożądane efekty.